niedziela, 18 marca 2018

Post dr Dąbrowskiej - dzień 2 - mój dzienniczek


Poranek, dzień 2 :)
Fajnie mieć wsparcie w rodzince;)
Mąż dziś gotuje obiad - wczoraj zrobiłam rodzince razowy makaron z kurczakiem w sosie koperkowo- jogurtowym zupełnie na czuja. Dziś nie muszę już walczyć;) Rano dzieci dostały kaszkę z sosem malinowym, a teraz już mężuś kuchnię przejął.

Boli mnie żołądek- postanowiłam więc łagodnie koktailowo- sokowo dzień przejść.


Moje odkrycie kulinarne:)

KOKTAIL SELEROWY O SMAKU JABŁKO- MIĘTA
  • seler naciowy
  • jabłko ze skórką
  • świeży imbir
  • cytryna
  • zimna woda


Całość po prostu wrzuciłam do blendera kielichowego i zblendowałam :)




Ten koktail to moje odkrycie roku!!!
Jest rewelacyjny!!! Smakuje niesamowicie, nutka- jabłka- mięty choć mięty nie zawiera;)
Bardzo orzeźwiający, sycący.


W tle widać sok przygotowany na dzisiejszy dzień

  • buraki
  • marchewki
  • seler korzeniowy
  • jabłuszko zielone


Pewnie dorzucę coś do blendera;) I będzie obiadek i kolacja)


Najlepiej i najzdrowiej jest jeść podczas postu surowe warzywka, postaram się ich jeść jak najwięcej :)

Biję się z myślami, czy tego dnia jednak nie nazwać dniem pierwszym. Dzieci u babci nocowały, mężuś kupił winko i owoce morza....
Kolacja z mężusiem więc była cudowna:)
I jak tu odmówić mężowi, który przytargał 9 litrów olejów  do maceracji ziół i z dumną miną orzekł- kochanie mam dla ciebie niespodziankę :D:D Normalnie aż go wyściskałam :)

I..... dietka złamana. Nic to. walczę dalej;)

Wieczorek upłynął na wspaniałych rozmowach o estryfikacja kwasów tłuszczowych i skończył się pomysłem na domową tłocznię olejów:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Maceraty roślinne - co to jest i jak zrobić?

Takie cuda wczoraj powstały:) Fiołek trójbarwny, płatki róży, koszyczek rumianku, nagietek i kasztanowiec- w medium olejowym maceruj...